Już trzy miliony grają w APB: Reloaded

A jednak dało się jeszcze ożywić tę grę, która miała być czymś w rodzaju GTA Online, a została porzucona przez Electronic Arts po kilkudziesięciu dniach od premiery.

Na szczęście projekt wykupił koncern GamersFirst, który teraz może się pochwalić trzema milionami zarejestrowanych w grze osób. Ten wynik udało się osiągnąć raptem w tydzień po premierze nowej wersji. Od 7 grudnia gra jest dostępna za darmo w usłudze Steam.

Oczywiście to nie oznacza, że te trzy miliony użytkowników biorą aktywny udział w zabawie. Część z nich na pewno przeszła z beta-testów, a część po zarejestrowaniu się i przetestowaniu gry zrezygnowała z dalszego uczestnictwa w niej. Niemniej trzy miliony zarejestrowanych graczy to naprawdę dobry wynik.

Reklama

Na tyle dobry, że GamersFirst zastanawia się nad wydaniem APB: Reloaded w wersji pudełkowej (póki co tylko w Stanach Zjednoczonych). Gra miałaby kosztować 30 dolarów, ale w pudełku z nią znaleźlibyśmy wirtualne przedmioty o wartości około 50 dolarów.

Pierwotnie za dystrybucję APB: All Points Bulletin (taki tytuł nosiła gra) było odpowiedzialne Electronic Arts. Gra miała premierę latem ubiegłego roku i do września zebrała zaledwie 130 tysięcy użytkowników. Był to absolutnie niesatysfakcjonujący wynik dla "Elektroników", którzy odsprzedali prawa do marki i samą grę firmie GamersFirst, działającej na rynku darmowych MMO.

APB: Reloaded (to nowy tytuł) nie różni się zbytnio od APB: All Points Bulletin. Największą różnicą jest nowe podejście do graczy, którzy teraz nie muszą płacić za samą zabawę, a tylko za dodatkowe atrakcje (popularne mikrotransakcje). Taki układ okazał się o wiele atrakcyjniejszy.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy