Jack Thompson o tragedii na Virginia Tech

Do tej pory informacje o nowych dokonaniach Jacka Thompsona, amerykańskiego prawnika - głównego przeciwnika gier wideo, traktowaliśmy z przymrużeniem oka, naśmiewając się z jego zaślepienia i coraz bardziej wymyślnych teorii.

Jednak to, co ostatnio sobą zaprezentował, jest po prostu żałosne.

Oto bowiem w kilka godzin po tragedii, która rozegrała się wczoraj na terenie kampusu studenckiego należącego do amerykańskiego uniwersytetu Virginia Tech, Thompson wystąpił w telewizji Fox News, całą winą za śmierć młodych ludzi obarczając gry komputerowe. W swoich wynurzeniach powoływał się na rzekome dane FBI, które w rzeczywistości nie istnieją.

Smutne jest to, że nawet taką tragedię niektórzy chcą użyć do własnych celów. Thompson wykorzystał śmierć studentów, by kontynuować swoją chorą krucjatę przeciwko grom (choć sam twierdzi, że walczy jedynie z zawartą w nich przemocą i pornografią).

Reklama

"To żałosny, a jednocześnie karygodny przejaw braku profesjonalizmu, że Fox wciąż zwraca się do Thompsona jako eksperta. Co prawda specjaliści mogą mieć często kontrowersyjne opinie i dochodzić do zadziwiających wniosków, jednak [jako dziennikarze] powinniśmy wykluczać każdego, kto jako ekspert wciąż przeinacza fakty" - skomentował David Thomas z International Game Journalists Association.

Gry-Online
Dowiedz się więcej na temat: thompson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy