Halo: Reach bez szans w starciu z CoD: Black Ops?

Nasze branżowe wyrocznie - czyli analitycy z różnych agencji badawczych - twierdzą, że Halo: Reach nie ma szans, aby przebić liczbą sprzedanych egzemplarzy Call of Duty: Black Ops.

Niedawno przedstawiciele Microsoftu zapowiadali, że Halo: Reach, najnowsza i ostatnia odsłona popularnej serii shooterów (głównie na Xboksa), powinien przebić pod względem sprzedaży kolejną odsłonę cyklu Call of Duty, czyli Black Ops. Jesse Divnich z agencji EEDAR oraz Michael Pachter z firmy Wedbush Morgan nie dają takiemu scenariuszowi wiary.

"Obydwa tytuły będą mamutami, ale uważanie, że Halo: Reach przebije sprzedażą Call of Duty, jest niezwykle optymistyczne. To się po prostu nie stanie" - takiego zdania jest Divnich. Pachter wierzy, że obie gry mogą się do siebie zbliżyć popularnością, lecz ostatecznie to Call of Duty: Black Ops będzie na górze, głównie dzięki multiplatformowości (Halo: Reach jest dostępne tylko na Xboksa 360, i raczej się to nie zmieni).

Reklama

Halo: Reach to bez dwóch zdań wielki przebój. Już teraz, kilka dni po premierze, mówi się o nim jako o najlepiej sprzedającym się ekskluziwie na Xboksa w historii tej konsoli. Jednak Call of Duty: Black Ops chyba rzeczywiście ma w tym pojedynku znacznie większe szanse, bo ukaże się nie tylko na X360, ale również na PC, PS3, Wii oraz na Nintendo DS-a.

Poza tym wiemy doskonale, jaką popularnością cieszy się w ostatnich latach (a szczególnie w ostatnich miesiącach) marka Call of Duty. Ostatnia odsłona, Call of Duty: Modern Warfare 2, w ciągu kilku miesięcy od premiery sprzedała się w nakładzie ponad 20 milionów kopii, co czyni ją absolutnym bestsellerem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: hala | Call of Duty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy