Gracz próbował przekupić administratorów WoW'a

Społeczność World of Warcraft wzbogaciła się o ciekawego osobnika.

Jeden z graczy, znudzony mozolnym rozwijaniem profesji archeologa, postanowił użyć bota, po czym został zbanowany. Jego zapał do gry był jednak na tyle duży, że gość... usiłował namówić administrację do przyjęcia łapówki w zamian za odblokowanie konta.

Co ciekawe, zdesperowany gracz nie zdecydował się napisać maila do Blizzarda, lecz zamieścił ogłoszenie na serwisie Orange County. Jak możemy w nim wyczytać: "Nie farmowałem złota, nie sprzedawałem go ani nie kupowałem. Po prostu botowałem archeologię, bo to nudna profesja. Poszukuję admina kont w WoW by zdjął bana z mojego konta za 1000 dolarów. Żadnych pytań - zadbam o anonimowość drugiej strony".

Reklama

"To poważna oferta (doprawdy? - przyp. red.). Mieszkam niedaleko siedziby Blizzarda i jestem gotów na spotkanie z gotówką w rękach, przesłanie pieniędzy przez PayPal, pozostawienie koperty pod drzewem lub przyjęcie innej, pasującej adminowi formy płatności. Na pewno dostaniecie pieniądze, jeśli otrzymam moje konto z powrotem. Jestem skory do przekazania moich danych - nazwiska, adresu, wszystkiego. Napiszcie maila, ja dam wam mój numer telefonu i wtedy porozmawiamy" - dodał zdesperowany gracz.

Nie wiadomo, czy śmiać się z nieporadności gracza, czy załamać ręce nad jego brakiem wyczucia. Zresztą, czy ktoś mógłby sobie wyobrazić, żeby Blizzard przyjął łapówkę? Zwłaszcza, gdy mówimy o tak śmiesznej kwocie?

Jak mawiał Sidney J. Furie, są dwie drogi do szczęścia - religia i głupota. Autorowi powyższego ogłoszenia życzymy zatem szczęścia, choć i odrobina pomyślunku nigdy nie zaszkodzi w jego osiągnięciu.

CDA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy