Electronic Arts szuka nowego prezesa?

Nie dalej jak przedwczoraj Michael Pachter żartował (publicznie!), że John Riccitiello, obecny prezes Electronic Arts, skarżył mu się, że "boi się, że go zwolnią", a zaraz potem gruchnęła wieść, że w tych żartach jest sporo prawy i rada nadzorcza EA rzeczywiście szuka nowego prezesa.

Mają już ponoć kandydata. Bobby Kotick? Oczywiście, że nie Bobby Kotick, scenariusze science fiction proszę odłożyć na bok.

Nowym prezesem miałby zostać Peter Moore, obecnie prezes do spraw operacyjnych EA, a wcześniej szef EA Sports (pod którego rządami tryumfy święci seria FIFA, ale już np. cykl NBA praktycznie zniknął), wiceprezes Microsoftu odpowiedzialny za dział rozrywki oraz prezes SEGA America.

Powodem zwolnienia Riccitiello miałby być przede wszystkim niski kurs akcji Electronic Arts, będący jednocześnie konsekwencją ujemnych wyników finansowych raportowanych przez koncern w kilku ostatnich okresach rozliczeniowych.

Reklama

"Stalowookiemu" Johnowi trzeba jednak oddać sprawiedliwość - to on odpowiada za zwrot w kierunku dystrybucji cyfrowej, za jego rządów EA z sukcesem wystartowało platformę Origin, on też stoi za inicjatywą "Online Passów", które uratowały nieco wydawców trapionych przez rosnące obroty na rynku gier używanych.

CDA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy