Electronic Arts na Citi 2011 Tech Conference

W trakcie spotkania z inwestorami przedstawiciele Electronic Arts pochwalili się, że liczba zamówień przedpremierowych na Battlefielda 3 jest większa niż w przypadku Battlefield: Bad Company 2.

Potwierdzono także, że Star Wars: The Old Republic ukaże się w tym roku oraz ujawniono, że patent Online Pass okazał się sukcesem.

Eric Brown, dyrektor finansowy w Electronic Arts, w trakcie spotkania z inwestorami na konferencji Citi 2011 Tech Conference wyjawił, że do tej pory Battlefield 3 zanotował 1,25 miliona zamówień przedpremierowych. Oznacza to, że najnowsza produkcja DICE wyprzedziła pod tym względem Battlefield: Bad Company 2. EA ujawniło, że sama gra może sprzedać się znacznie lepiej od poprzedniej części cyklu. Aby to osiągnąć, firma nie będzie szczędziła pieniędzy na reklamę.

Reklama

"Planujemy bardzo szeroko zakrojoną kampanię marketingową dla Battlefielda 3. Mamy przewagę w postaci wcześniejszej o dwa i pół tygodnia premiery nad naszym rywalem Modern Warfare 3 i zamierzamy ją wykorzystać" - tłumaczy Brown.

Brown potwierdził także, że premiera Star Wars: The Old Republic planowana jest na razie wciąż na czwarty kwartał tego roku, ale EA przygotowane jest na ewentualny poślizg na pierwszy kwartał 2012.

"Mamy wewnętrznie ustaloną już datę, wokół której istnieje wiele założeń. Nie będziemy gotowi, dopóki nie dokończymy gry... Do końca tego miesiąca lub października nie będziemy wystarczająco pewni, aby ogłosić termin premiery publicznie" - wyjaśnia Brown.

Mimo to gracze mogą spodziewać się, że Star Wars: The Old Republic nie pojawi się jednocześnie we wszystkich regionach świata. Według Browna, rozłożona w czasie premiera gry w różnych krajach pozwoli zapewnić wysoką jakość graczom. Dodał też, że w tej kwestii inspiracją dla firmy był World of Warcraft, który najpierw pojawił się w Stanach Zjednoczonych.

Na najpopularniejszym płatnym MMO BioWare chce wzorować się także w przypadku nowych aktualizacji, które będą ukazywać się w podobnych odstępach czasowych, co w WoW-ie.

"BioWare stworzyło bardzo szeroki plan rozwoju, by upewnić się, że wystarczająca ilość zawartości ukazywać się będzie w regularnych odstępach czasu. Nie ustaliliśmy jeszcze, jakich konkretnie, ale branżową normą jest, by pojawiały się co 18-24 miesiące. Chcemy, by gra była wciąż świeża i interesująca dla wszystkich graczy" - mówi Brown.

EA pochwaliło się także, że patent Online Pass w postaci jednorazowego kodu umożliwiającego pierwszym nabywcom gry dostęp do mutliplayera lub bonusowych DLC okazał się skromnym sukcesem. Przypomnijmy, że osoby kupujące używaną kopię danej produkcji, muszą kupić wspomniany klucz osobno.

"Przychody, które uzyskaliśmy ze sprzedaży Online Pass nie były strasznie wielkie. Myślę, że oscylują na poziomie od 10 do 15 milionów dolarów odkąd uruchomiliśmy program" - tłumaczy Brown.

Dodał jednak, że pieniądze te pochodzą od klientów, na których dotąd EA nie zarabiało. Brown oznajmił także, że jego firma jest zadowolona z tego, jak poradziło sobie The Sims Social, czyli specjalna wersja Simsów na Facebooka. Gra jest bowiem drugą po FarmVille najpopularniejszą produkcją na tym znanym serwisie społecznościowym. Dziennie gra w nią 7,8 milionów użytkowników, a miesięcznie - 30 milionów.

CDA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy