EA Sports obawia się serii PES

Kaz Makita, Japończyk z zespołu EA Sports, przyznał, że trochę boi się powrotu serii Pro Evolution Soccer do formy.

Zapytany przez jednego z redaktorów serwisu Computer and Video Games, czy ma w związku z tym jakieś obawy, odpowiedział:

"Wiedząc, jak pracują japońskie firmy, myślę, że tak. Oni robią, co mogą, by zbudować mocny produkt."

Przyznał również, że podgląda wraz z zespołem konkurencję, spędzając wiele czasu na graniu w Pro Evolution Soccer, ucząc się na podstawie tego, co zrobiło Konami, i biorąc z tego wszystko, co tylko można wziąć dobrego.

Makita stwierdził, że Pro Evolution Soccer weszło na stałe do umysłów Japończyków i że zajęło na stałe miejsce w japońskiej kulturze (cała seria sprzedała się tam w nakładzie ponad 100 milionów egzemplarzy). Jednocześnie wierzy w sukces FIFY. Nie chce mówić o niej, że jest liderem w gatunku piłek, ale zauważa, że gracze chyba rozumieją wizję jej twórców.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Japończycy | Electronic Arts
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy