Dungeon Siege III

Najlepsze serie zawsze powracają. O Dungeon Siege już trochę zapomnieliśmy, ale nie zapomniało o nim Obsidian Entertainment, które właśnie pracuje nad comebackiem tego cyklu.

Jeśli interesujesz się hack'n'slashami (albo ogólnie dobrymi grami), na pewno znasz Dungeon Siege. Nie wiem, czy pamiętasz, ale za jej pierwsze dwie części odpowiedzialne było studio Gas Powered Games, z wizjonerem Chrisem Taylorem na czele (człowiek stojący m.in. za Total Annihilation). Stworzenie trzeciej części powierzono już innemu zespołowi - Obsidian Entertainment. Nie ma jednak obaw. Po pierwsze - to świetni fachowcy (choćby Knights of the Old Republic to ich sprawka), a po drugie - wspiera ich sam Taylor, który nie pozwoli, aby cokolwiek poszło nie tak.

W Dungeon Siege III ponownie przeniesiesz się do królestwa Ehb, gdzie trwa właśnie wojna domowa pomiędzy dzielnicami. Jedynym ugrupowaniem, które może przywrócić pokój, jest Dziesiąty Legion. Ty wcielisz się w jednego z jego członków. Będziesz musiał obronić mieszkańców Ehb zarówno przed samymi sobą, jak i przed siłami ciemności. Nie brzmi to może zbyt odkrywczo, lecz pamiętajmy, że to tylko początek historii - może z czasem rozwinie się ona w naprawdę soczystą, ciekawą opowieść.

Reklama

Pod względem rozgrywki Obsidian nie zamierza zbytnio mieszać - Dungeon Siege III nadal będzie hack'n'slashem w pełnym tego słowa znaczeniu, chociaż z chyba nieco większym naciskiem na elementy RPG-owe niż Diablo czy wydana niedawno Magicka. W kolejnych zadaniach będziesz mógł popisać się nie tylko zdolnościami wywijania mieczem czy rzucania czarów, ale także sprytem czy umiejętnościami retorycznymi. Scenariusz będzie w głównej mierze liniowy, jednak poniekąd jego rozwój będzie zależny od twoich decyzji, m.in. od tego, z kim postanowisz się zaprzyjaźnić, a z kim skłócić. W grze będzie mnóstwo dialogów i będą one stosunkowo rozwinięte. Możesz spodziewać się prawdopodobnie czegoś na wzór innej produkcji Obsidian, Alpha Protocol (nie była one zbyt udana, ale akurat dialogi rozwiązano w niej kapitalnie).

Jeżeli chodzi o lokacje, to nie powinieneś narzekać na monotonię. Jak na hack'n'slasha przystało, Dungeon Siege III będzie zawierał setki kilometrów kwadratowych podziemi do zwiedzenia, jednak sporo czasu spędzisz również pod gołym niebem - w lasach, miastach, górach czy na pustkowiach. Chodząc pomiędzy tymi wszystkimi miejscami, nie zobaczysz ani razu ekranu z napisem "loading". Cały świat ma być dostępny od razu, bez dogrywania się kolejnych fragmentów.

Jednym z ważniejszych elementów Dungeon Siege III będzie koperacja, która pozwoli ci na przejście kampanii we dwójkę, wraz z kolegą czy koleżanką (myślę, że płeć piękna przy tej grze również będzie się dobrze bawić). Jeżeli nie będziesz miał żadnego towarzysza obok siebie, znajdziesz go przez sieć - będzie się on mógł przyłączyć do ciebie (lub ty do niego) w dowolnym momencie zabawy.

Dungeon Siege III powinien być doskonałą propozycją dla wszystkich niecierpliwie wyczekujących Diablo. Tego drugiego nie doczekamy się raczej jeszcze przez wiele miesięcy, a produkcja Obsidian trafi do sklepów już na przełomie maja i czerwca. Nie wiem, jak wy, ale ja już pakuję się w podróż do Ehb.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy