Dlaczego producenci nie lubią tworzyć gier na PC?

Jest kilka rzeczy, których deweloperzy po prostu nienawidzą w momencie prac nad grami przeznaczonymi na komputery. Co to takiego? Opowiada Pete Hines.

Pete Hines pracuje dla studia Bethesda Softworks i jest odpowiedzialny między innymi za takie gry, jak The Elder Scrolls V: Skyrim czy Rage. Uważa, że tworzenie gier na PC przysparza mu "bólu głowy". Wszystko przez różne konfiguracje sprzętowe, ale nie tylko.

"Z technicznego punktu widzenia to tak, PC jest jak ból głowy" - mówi Pete Hines w rozmowie z dziennikarzami portalu Joystiq. "Po prostu mamy tutaj do czynienia z milionem różnych możliwości konfiguracji sprzętu, sterowników itp. Można to było zobaczyć na przykładzie gry Rage. Złe sterowniki powodowały, że lata ciężkiej pracy nad grafiką szły do piachu, a tak naprawdę to bardzo solidna i stabilna gra" - podaje jako przykład najnowsze dzieło id Software, którego wydawcą jest właśnie Bethesda.

Reklama

Jednak to nie wszystko. Sporym problemem dla których niektórzy producenci stronią od wydawania gier na PC jest piractwo. "Jeśli nie zdecydujesz się tego zrobić, to masz problem, ale trzeba sobie z tym jakoś radzić" - podkreśla Pete Hines i jednocześnie twierdzi, że stara się nie wdrażać radykalnych działań, które utrudniają często życie nie tylko piratom, ale także graczom, którzy kupują oryginalne gry (przykład zabezpieczeń DRM).

"Robimy wszystko co w naszej mocy, aby nie wprowadzać rygorystycznych zabezpieczeń. Nadal zresztą bardzo entuzjastycznie podchodzimy do gier wydawanych na PC, dzięki chociażby takim dodatkowym funkcjom, jak Creation Kit umożliwiający tworzenie modów i dodatkowej zawartości dla gier komputerowych" - przekazuje.

Dobrymi przykładami mogą być tutaj poprzednie części The Elder Scrolls, czyli Morrowid i Oblivion, do których powstało mnóstwo modyfikacji stworzonych przez graczy. Takie coś buduje społeczność i sprawia, że w daną grę można grać latami.

Jak więc widać, gry w wersji na PC mają pewne zalety, ale niestety rzeczywistość jest brutalna. Producent jak i wydawca oczekują zysków, a piractwo skutecznie przeszkadza w ich uzyskaniu. Z kolei jeśli chodzi różne konfiguracje sprzętowe, to jedni producenci potrafią lepiej zoptymalizować grę, czego przykładem jest chociażby studio Crytek w przypadku Crysis 2, a drudzy radzą sobie gorzej, jak choćby twórcy wymienionego wyżej Rage.

Dlaczego gracze sabotują oceny Modern Warfare 3?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy