Deweloperzy gier otwierają swoją szkołę

Następnym razem, kiedy usłyszycie od znajomego, że jedzie na Wyspy, może się okazać, że wcale nie będzie dorabiał do polskiej, wystrzałowej pensji. Anglicy otwierają Akademię Gier.

Trzy brytyjskie uniwersytety (Sheffield Hallam University, University of Bradford i University of Hull) rozpoczęły współpracę z uznanymi twórcami gier. Są to takie sławy jak Team 17, Rockstar czy Sumo Digital. Jej owocem będzie otwarcie czegoś, co nazwano Game Republic University.

Celem wspomnianej Akademii pomoc osobom zainteresowanym tworzeniem gier. Będzie się ona sprowadzała do zapewniania im sponsoringu w postaci brzęczących monet czy szeleszczących funtów oraz zatrudnianie chętnych na okres wakacji w studiach deweloperskich.

Przy okazji University of Bradford rozpoczyna nabory na kierunek, którego ukończenie da nam magistra z gier (Games Masters). W Polsce minister edukacji Roman G. uważa, że "gry uczą sadyzmu i zachęcają do przemocy, również do tej na tle seksualnym". Słyszycie, Anglicy? Jesteście zboczonymi sadystami.

Reklama
Valhalla.pl
Dowiedz się więcej na temat: anglicy | deweloper | deweloperzy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy