Dead Island: Kolejna wtopa - wulgaryzmy w kodzie gry

W przypadku Dead Island Techland nie ma najwyraźniej szczęścia. Gdy już wydawało się, że po opublikowaniu patcha i zastąpieniu złej wersji gry poprawną, wszystko będzie dobrze, okazało się, że wrocławskie studio naraziło się... feministkom.

W plikach gry jeden z użytkowników Steama odnalazł umiejętność o kontrowersyjnej nazwie Feminist Whore, która po polsku w wersji łagodnej oznacza "feministyczną dziwkę". Skillem tym posługuje się jedna z głównych bohaterek Dead Island, Puma.

Najprawdopodobniej umiejętność ta w ostatecznej wersji produkcji przyjęła nazwę Gender Wars - dzięki niej Puma zadaje 15% więcej obrażeń męskim przeciwnikom. Niestety wygląda jednak na to, że deweloperzy zapomnieli usunąć robocze określenie z kodu gry.

Błażej Krakowiak z Techlandu w rozmowie z serwisem Eurogamer stwierdził, że nazwa Feminist Whore narusza panujące standardy etyczne.

Reklama

"To oczywiście narusza profesjonalne i etyczne standardy panujące w Techlandzie i nigdy nie powinno mieć coś takiego miejsca. W tej chwili badamy całą sprawę i wystosujemy oficjalne oświadczenie później. W tej chwili mogę wyrazić moje najszczersze przeprosiny za ten incydent i zapewnić, że każdy, kto działał tak nieodpowiedzialnie, nie reprezentował poglądów i opinii całego Techlandu. Jestem również pewien, że każdy w naszej siedzibie, z wyjątkiem samego autora tej feralnej linii kodu, jest wzburzony tym, tak samo jak wy" - stwierdził Krakowiak.

Dead Island: Patch może skasować zapisane stany gry

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy