Członek Drużyny A i Will Wright kontra Naziści

Mr. T (właściwie Laurence Tureaud) to już nieco zapomniana postać.

Aktor i były wrestler, znany powszechnie jako sierżant Bosco "B.A." Baracus z Drużyny A, ma już 57 lat i nie pojawia się na wizji tak często, jak jeszcze kilkanaście lat temu. Niedługo jednak będzie miał nie lada okazję przypomnieć o swojej nietuzinkowej osobie. Stanie się to możliwe dzięki staraniom firmy ZootFly, która pozyskała prawa do stworzenia gry na podstawie komiksu Mr. T, składającego się z trzech albumów wydanych w latach 2005-2008 (duża rozpiętość wynikała z kłopotów finansowych, które dopadły brytyjskiego wydawcę pierwszej odsłony, firmę APComics).

Reklama

Mr. T podejmował się w nich walki z takimi osobistościami, jak Drakula czy Człowiek-Dinozaur, który pełnił jednocześnie rolę prywatnego detektywa. Trzeba przyznać, że cała otoczka fabularna, jak i oprawa komiksu była oczywiście mocno kiczowata (odpowiadają za nią Chris Bunting, Neil Edwards, Randy Emberlin oraz Don Mackinnon). Gra komputerowa ma spore szanse na osiągnięcie podobnego poziomu absurdu co oryginał. I nie przeszkadza w tym nawet fakt, że w produkcji ZootFly bohater zetrze się z nieco bardziej przyziemnymi wrogami - Nazistami. Sposób ich prezentacji będzie bowiem niezwykle niedorzeczny. Mianowicie, Mr. T uda się do Republiki Południowej Afryki, by odbyć tam niecodzienną podróż po zróżnicowanych terenach, w tym dżungli, zaginionym, starożytnym mieście, kompleksie fabrycznym oraz bazie militarnej. Na każdym kroku spotykać będziemy żołnierzy, nierzadko sterujących potężnymi maszynami bojowymi. Historycznych faktów nikt się tu nie zamierza trzymać.

Jakby tego wszystkiego było mało, w walce z niemiecką armią wesprze nas nie kto inny, jak Will Wright. W produkcji ZootFly nie będzie on jednak słynnym projektantem gier komputerowych, lecz amerykańskim genetykiem, porwanym przez Nazistów w tylko im wiadomym celu (najprawdopodobniej po to, by wprowadzić w życie jakiś diaboliczny plan). Już w początkowej fazie gry uratujemy go jednak, a Will w podzięce zdecyduje się na towarzyszenie nam w walce i anihilację nieźle wkurzonych Niemców. Nie wiemy, czy fakt umieszczenia w Mr. T autora serii The Sims, SimCity oraz Spore sugeruje, że będzie on miał coś wspólnego z produkcją ZootFly. Prawdopodobnie nie, choć nigdy nic nie wiadomo.

Produkcja oparta na przygodach Mr. T zostanie wydana w wersjach na konsole Xbox 360, PlayStation 3 oraz Wii, a także na komputery osobiste. Przy okazji ZootFly poinformowało, że jest bardzo bliskie ukończenia zapowiadanej od dłuższego czasu pozycji opartej na popularnym serialu telewizyjnym Prison Break.

Gry-Online
Dowiedz się więcej na temat: naziści | wright
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy