Czeka nas filmowa trylogia Gears of War?

Ekranizacja popularnego shootera Gears of War, bez wątpienie elektryzuje wielu jego fanów, liczących, że film spełni pokładane w nim nadzieje.

Wczoraj swoje niesamowite plany względem adaptacji opowiedział jej reżyser, Len Wiseman.

Brzemienna w skutkach rozmowa miała miejsce zaraz po premierze jego najnowszego dzieła, trzeciej odsłony popularnej serii Underworld - Rise Of The Lycans (Bunt Lykanów). Wzięty na spytki przez redaktora serwisu Bloody Distgusting, zdradził, że chciałby by na podstawie Gears of War powstała filmowa trylogia. Innymi słowy, zamiast jednego filmu, mielibyśmy aż trzy, co jego zdaniem pozwoliłoby w pełni przenieść na ekran wszystkie wydarzenia z gry.

Reżyser mający na swoim koncie m.in. Szklaną Pułapkę 4.0 wyznał ponadto, że akcję filmu najchętniej przedstawiłby przede wszystkim w stylistyce science-fiction, odsuwając nieco w cień elementy typowe dla horrorów.

Reklama

Przypomnijmy, że w pracach nad scenariuszem obok wspomnianego Wisemana, bierze także udział Chris Morgan (Szybcy i Wściekli 3: Tokyo Drift, Wanted). Według zeszłorocznych informacji, w historii mielibyśmy ukazany wątek słynnego Emergence Day, poprzedzający zajścia przedstawione w grze. Gwarantem jakości w postępach nad obrazem ma być osoba Cliffa Bleszinskiego, odpowiedzialnego jak wiemy za powstanie wirtualnego pierwowzoru.

Gears of War (część pierwsza?) do kin powinien trafić latem przyszłego roku.

Gry-Online
Dowiedz się więcej na temat: trylogia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy