City Interactive dobrą inwestycją

Ostatnio gruchnęła wiadomość, że City Interactive zatrudniło na stanowisku szefa londyńskiego studia Stuarta Blacka - twórcę FPS-ów Black i Bodycount. To jednak nie jedyny sukces polskiej firmy. Koncern został wybrany jedną z 13 spółek giełdowych, w którą warto inwestować pod koniec roku.

W najnowszym wydaniu magazynu Puls Biznesu opublikowano zestawienie "Szczęśliwej 13 Świętego Mikołaja" - listę spółek obecnych na warszawskiej giełdzie, w które warto inwestować pod koniec tego roku. Wśród nich znalazło się City Interactive. To bardzo ważne wydarzenie po raz kolejny pokazujące, że firma nabiera coraz większego znaczenia.

Ostatnio koncern jest na przysłowiowej fali. Po wydaniu udanego Sniper: Ghost Warrior, City Interactive zdobyło licencję na silnik CryEngine 3. Wczoraj natomiast ogłoszono, że spółka zatrudniło znanego projektanta, Stuarta Blacka, który będzie kierował nowo utworzonym londyńskim studiem firmy.

Reklama

"Konsekwentnie realizujemy naszą strategię związaną między innymi z rozwojem naszego departamentu tworzenia gier i poszerzania kompetencji wewnątrz firmy. Bardzo się cieszę, że Stuart pokieruje niewielkim, ale bardzo mocnym zespołem w Anglii" - mówi Marek Tymiński, prezes City Interactive. "Otwarcie światowej klasy studia odpowiedzialnego za game design to naturalny krok po zawarciu umów dotyczących zakupu najbardziej zaawansowanych technologii na świecie" - dodaje.

"Otwarcie nowego studia w Londynie, to ze strony City Interactive kolejne podkreślenie wagi innowacji i jakości przy procesie tworzeniu gier" - wyjaśnia Stuart Black. "Naszym pierwszym projektem będzie ambitny shooter o mocno zarysowanej fabule osadzony w realiach II Wojny Światowej. Mamy konkretne plany jak odświeżyć ten wojenny gatunek gier FPS" - tłumaczy.

CDA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy