Bobby'ego Koticka wywiad w The New York Times

Bobby Kotick - delikatnie mówiąc - nie ma w oczach graczy zbyt dobrego wizerunku. Aby go ocieplić, prezes największego giganta w branży gier udzielił wywiadu dziennikowi The New York Times, w którym podzielił się kilkoma ciekawostkami na swój temat. Zainteresowani?

Gracze postrzegają Koticka w negatywnym świetle tak bardzo, że w sieci można znaleźć fotomontaże przedstawiające prezesa Activision Blizzard jako diabła. Sam zainteresowany przyznaje, że nie jest to miłe.

"Pomyśl, jak wygląda moje życie towarzyskie, kiedy pierwsze zdjęcie, jakie pojawia się w Google'u to ja jako jako diabeł" - mówi w rozmowie z The New York Times.

W trakcie wywiadu Kotick zdradza kilka ciekawostek na swój temat. W 1982 roku poleciał "na gapę" samolotem Steve'a Wynna, potentata na rynku kasyn, by spotkać się z nim i poprosić go o wsparcie finansowe dla swojej firmy Arktronics.

Reklama

Oszukał też szeryfa hrabstwa San Mateo. Gdy w 1990 roku sąd zajął własności mającej długi spółki Mediagenic (dziś znanej jako Activision), Kotick zamiast droższego komputera IBM dał władzom znacznie tańszy sprzęt PDP-11. Policjanci nie znali się na komputerach i nie dostrzegli różnicy.

Prezes growego giganta wypowiedział się również w sprawie zwolnienia Jasona Westa i Vince'a Zampelli, byłych szefów Infinity Ward.

"Dowiadujesz się, że dwóch wysokich rangą menedżerów twojej firmy chce złamać zapisy swoich umów o pracę, zatrzymać pieniądze, które im dałeś i ukraść 40 pracowników. Co robisz? Zwalniasz ich" - dodaje Kotick.

To tylko kilka z wielu ciekawostek i interesujących wypowiedzi Koticka. Więcej znajdziecie na stronie http://www.nytimes.com/2012/12/16/business/bobby-kotick-of-activision-drawing-praise-and-wrath.html?pagewanted=3&hpw (tylko po angielsku).

CDA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy