Avatar niczym... Harry Potter?

Ubisoft kreuje swe najnowsze dzieło, egranizację Avatara, nad którą czuwa twórca filmu James Cameron, na niezwykły hit.

Ale czemu się dziwić, jeśli Ubi porównuje tą grę do? Harry'ego Pottera?

Murray Pannell, zajmujący się marketingiem wspomnianej firmy, stwierdził, że Avatar wywoła taki szum, jak przygody młodego czarodzieja.

"Wygląda na to, że Avatar zmieni światowe kino, biorąc pod uwagę jego pochodzenie [reżysera, którym jest Cameron] oraz różne elementy, jak 3D" - stwierdził Pannell w jednym z wywiadów. "Przypomina on mi moje doświadczenia z EA, kiedy pracowałem nad pierwszą grą z Harrym Potterem - która była niesamowitym fenomenem rozrywkowym". Pannell dodał, że sukces obu produkcji zależny jest od jednej osoby, wizjonera. I zarówno Avatar, jak i Harry Potter, mają taką osobę. W pierwszym przypadku jest reżyser filmu, James Cameron, zaś w drugim - autorka cyklu o młodym czarodzieju, J.K. Rowling.

Reklama

Trzeba przyznać, że porównanie najnowszego dzieła Ubisoftu właśnie do Pottera jest dość ryzykownym posunięciem. W końcu wszyscy wiemy, jaki poziom prezentują gry na podstawie książek Rowling. Jeśli Avatar ma być podobny właśnie do nich? no cóż, jego przyszłość nie rysuje się zbyt ciekawie. A może się mylę?

CDA
Dowiedz się więcej na temat: Potter | Harry Potter
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy