Zynga znów w sądzie

Zynga ostatnio ma się coraz gorzej. Batalie sądowe o naruszenie praw autorskich, a także opinie analityków twierdzących, że wartość firmy jest znikoma, muszą spędzać sen z oczu jej zarządu.

Teraz pojawił się kolejny problem. Zynga oskarżyła właśnie swego byłego managera Alana Patmore'a o kradzież tajemnic firmy. W pozwie, który prawnicy koncernu złożyli w sądzie, możemy przeczytać, iż Patmore jest oskarżany o wyniesienie z firmy ponad 700 plików zawierających tajemnice firmy oraz wrażliwe dane biznesowe.

Wśród wyniesionych plików, były m.in. dane metryczne, strategie dotyczące monetyzacji, dokumenty związane z końcowymi projektami nie wydanych jeszcze gier Zyngi, informacje o przychodach firmy, a także wewnętrzne maile z ostatnich czternastu miesięcy. Prawnicy twierdzą, że wykradzione dane mogą przydać się konkurencji w zrozumieniu mechaniki funkcjonowania firmy, a także technik monetyzacji, a tym samym pozwolą jej lepiej rywalizować z Zyngą.

Reklama

Patmorte zatrudniony był w Zyndze przez ostatnie 16 miesięcy i zajmował tam jedno z wyższych stanowisk. Po odejściu z firmy, wraz z kilkoma współpracownikami dołączył do studia Kixeye, producenta gier społecznościowych, który rywalizuje z Zyngą. Jednak dyrekcja firmy twierdzi, że nie ma z tą sprawą nic wspólnego.

Patmore twierdzi, że skopiował dane z firmowego laptopa na swe konto Dropboksa, a następnie odinstalował aplikację. Zynga mimo to będzie się starać o sądowy nakaz, który zabroni Patmore'owi korzystania z danych, a także może się domagać odszkodowania oraz pokrycia kosztów procesowych.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy