Właściciele stron z pirackimi aplikacjami - strzeżcie się!

Platforma Android potrzebowała niemal sześciu lat funkcjonowania na rynku, by Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych uznał ją za wartą świeczki - dwóch pracowników serwisu AppBucket zostało oskarżonych o nielegalną dystrybucję androidowych aplikacji.

Instalowanie pirackich aplikacji na Androidzie zawsze było niesamowicie proste - pobranie i wgranie jednego pliczku i ewentualnego folderu to nawet mniej roboty, niż piracenie na PC-cie. Przez ostatnie sześć lat kombinatorów i hakerów nie zatrzymywały coraz porządniejsze zabezpieczenia, które duże firmy, takie jak Gameloft czy EA, wdrażały przy nowych produkcjach.

Reklama

Prawdopodobnie nadal nic ich nie zatrzyma, ale przynajmniej ciężej będzie im publikować i rozpowszechniać swoje dzieła. Po raz pierwszy w historii Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych oskarżył bowiem o nielegalną dystrybucję pracowników strony z pirackimi grami i aplikacjami mobilnymi. Do sądu skierowani zostali Nicholas A. Narbone (26 lat) i Thomas A. Dye (21 lat), dwóch panów pomagających prowadzić serwis AppBucket.

Celem Departamentu jest ograniczyć mobilne piractwo i pokazać, do czego zdolne jest prawo. "Oto pierwsze oskarżenie Departamentu Sprawiedliwości przeciwko tym, którzy nielegalnie rozprowadzają mobilne aplikacje." - powiedział David A. O'Neil z Dywizji Kryminalnej - "Walka z przestępstwami dotyczącymi własności intelektualnych od jakiegoś czasu uznajemy za priorytet. Oskarżenie to niech będzie demonstracją naszej determinacji w doprowadzaniu przed sąd ludzi, którzy spowalniają rozwój nowych technologii". Termin rozprawy ustalony został na 12 lipca dla Dye'a i 8 czerwca dla Narbone'a.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy