W 2014 Microsoft zaatakuje platformy mobilne z Age of Empires

2270853 2270853

Age of Empires będzie pierwszą dużą grą Microsoftu wydaną na urządzenia z iOSem i Androidem.

Do tej pory monstrum Billa Gatesa nieśmiało próbowało swoich sił na App Store, portując nań kilka pomniejszych tytułów: Kinectimals, Wordament i Ms. Splosion Man. A przynajmniej "pomniejszych" w porównaniu do legendy, jaką jest seria Age of Empires.

Poczynając od pierwszej części wydanej w latach dziewięćdziesiątych, Age of Empires stało się grą kultową i na przestrzeni lat niezwykle ważną. Rozgrywka polegała na sprawowaniu pieczy nad rozwojem jednej z dwunastu cywilizacji, prowadząc ją od epoki kamienia aż po epokę żelaza. Zbieranie zasobów, budowa miast i obiektów różnej funkcji, a w ostateczności zabawa w wojnę i konstruowanie własnego imperium - wszystko to okazało się strzałem w dziesiątkę, zbierając pozytywne recenzje i zapadając w pamięć graczy na całym świecie. Age of Empires zebrało społeczność użytkowników, która istnieje do dziś i ma się dobrze: w celu wyłonienia najlepszych zawodników regularnie przeprowadzane są mistrzostwa świata.

Reklama

Wyprodukowanie gry zlecone zostało japońskiemu deweloperowi KLab Inc. Firma ma na swoim koncie dziewięć tytułów - głównie mobilne wersje gier na licencji seriali anime - ale nie odnosiła do tej pory szczególnych sukcesów. Tak czy inaczej, przenośna wersja Age of Empires ich autorstwa wydana zostanie w pierwszej kolejności na urządzenia z Androidem i iOSem w marcu 2014 roku; na przyszłość planowane jest też wiele wersji językowych gry oraz wersja działająca na Windows Phone.

Po głośnej porażce Microsoftu związanej z nieprzychylnie przyjętą zapowiedzią Xbox One próby zawojowania rynku gier mobilnych mogą się okazać całkiem dobrym zabezpieczeniem. Microsoft przyznaje, że widzi w mobilkach przyszłość i perspektywę rozwoju. Postawa bardzo otwarta, ale krytykowana np. przez Nintendo, które uważa wydawanie portów gier na platformach mobilnych za oszukiwanie graczy i niszczenie budowanego latami, obustronnego zaufania.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy