Złośliwe gobliny skradły charyzmatycznemu bohaterowi Trouserheart... spodnie. Czas wyruszyć w pełną niebezpieczeństw przygodę i odzyskać utraconą własność.
Trouserheart to hack'n'slash w możliwie najprostszej i najprzystępniejszej formie. Nie ma w nim ogromnych lokacji, dziesiątek statystyk i fascynującej fabuły - twórcy w pełni skupili się na mobilnym siekaniu. Mobilnym, czyli przystosowanym do krótkich posiedzeń i niewymagających od gracza większego skupienia.
Ukończenie pojedynczego zestawu lokacji trwa mniej więcej tyle, ile jazda tramwaju od domu do szkoły/pracy/gdziekolwiek. Sterowanie ogranicza się do biegania i siekania, więc właśnie na tym spędzimy większość rozgrywki. Nie oznacza to jednak, że jest nie wymagająco - pokonanie niektórych wrogów czy uniknięcie pojawiających się później pułapek wymaga sporo pomysłowości.
Są też statystyki, ale ich mechanizm zapalonych, konsolowych graczy raczej rozśmieszy - ekwipunek automatycznie dostosowuje się do punktów, które wydaliśmy na atak, obronę i tak dalej. Rozpoczynamy więc z kawałkiem drewna na ramieniu i w dłoni, by wraz z rozwijaniem statystyk przemienić je w ekwipunek stalowy czy złoty.
Trouserheart od ponad miesiąca dostępne było jedynie dla użytkowników urządzeń z iOS-em; teraz również dla tych korzystających z Androida. Za kilkanaście godzin świetnej, choć mało wymagającej zabawy (wliczając w to wyższe poziomy trudności) zapłacicie 7,99 zł w ofercie promocyjnej, która potrwa jeszcze przez jakiś czas.
Trouserheart - pobierz grę z App Store
Trouserheart - pobierz grę z Google Play
