Trouserheart najprzystępniejszym mobilnym hack-n-slashem?

Informacje o nadchodzącym Trouserheart wciąż ujawniane są szczątkowo i pozostawiają niedosyt, ale opublikowany właśnie zwiastun powinien mniej więcej przybliżyć, jak gra się prezentuje.

Reklama

Tytuł w zabawny sposób łączy się z motywem głównym Trouserheart: spodniami, czy raczej ich kompletnym brakiem. Bohater nie będzie bowiem nosił dolnych części garderoby i choć nie mam pojęcia, w jaki sposób wpłynie to na rozgrywkę - widok pół-nagiego, brodatego bohatera wymachującego drewnianym mieczem w nieumarłe gobliny jest co najmniej zabawny.

10tons, czyli deweloper Trouserheart, opisuje swoją grę jako "jedynego hack-n-slasha, w którym rozpoczęcie rozgrywki i wykonywanie typowych dla gatunku czynności jest tak proste, szybkie i przystępne". Inaczej mówiąc, tytuł 10tons ma nam dostarczyć siekanej zabawy w sposób bardzo mobilny: krótkimi i niewymagającymi większej uwagi posiedzeniami z grą.

A przy okazji wygląda całkiem uroczo, o ile wschodnia, RPG-owa cukierkowość, uproszczenia w mechanice i generalny minimalizm was nie odrzucają. Dużo kolorów, odpowiednie kontrasty, sporo akcji i latających w powietrzu znajdziek - gdybym na ten moment szukał hack-n-slasha odpowiedniego do autobusu i tramwaju, prawdopodobnie sięgnąłbym właśnie po Trouserheart.

Ale i ja, i wszyscy zainteresowani, musimy jeszcze trochę poczekać - gra powinna trafić do App Store dopiero we wrześniu. Zwiastun nie pokazuje wiele, ale jednocześnie pokazuje dokładnie tyle, ile powinien: jak wygląda gra, co się w niej dzieje i dlaczego, według twórców, jest unikatowa.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy