Running Dead

Powiedzcie szczerze, ile razy mieliście okazję odpalać grę akcji z zombie w rolach co najmniej drugoplanowych? Tak, wiem, niezliczoną ilość razy… Mam dla was świetną wiadomość: za chwilę zapoznacie się z kolejną z nich, niespecjalnie wyróżniającą się w tłumie jej podobnych…

Zombie to fenomen XXI wieku. Wieku, dodajmy, poprawności politycznej, co ma niebagatelne znaczenie dla dynamicznego rozwoju popularności Żywych Trupów w popkulturze, ze szczególnym uwzględnieniem gier wideo. Kiedy niezwykle łatwo urazić pojedynczym gestem lub słowem przedstawicieli grup etnicznych, kulturowych, religijnych, szuka się kompromisowych rozwiązań. Zombie są jednym z nich.

Reklama

Swoją rolę odegrała również globalizacja, a konkretnie jeden z jej przejawów – praktycznie nieograniczony i natychmiastowy dostęp do informacji w dowolnym zakątku świata. Dlatego właśnie publikacja satyrycznego filmu o Mahomecie w serwisie YouTube wywołuje natychmiastowe oburzenie wyznawców Allaha w Afryce Północnej, na Bliskim Wschodzie, w Azji… Tymczasem bohaterowie gier akcji nie potrafią się obyć bez przeciwników. Wrogowie nadają sens ich istnieniu. W zamierzchłych czasach idealnymi przeciwnikami wydawały się fantastyczne istoty, niepodobne do niczego, co istnieje w naturze. Potem ich miejsce zajęli kosmici, aż w końcu przyszedł czas na… Niemców. Niemców-nazistów gwoli ścisłości. Naziści mają jednak to do siebie, że pasują wyłącznie do jasno określonego tła fabularnego, nie są uniwersalni, w odróżnieniu od „nieumarłych”.

Ci pasują wszędzie i do wszystkiego, a ich eksterminacja zamiast oburzenia wywołuje aprobatę, są idealni. Trudno więc się dziwić twórcom gier, że co rusz obsadzają je w roli mięsa armatniego. Tak też zrobili deweloperzy ze studia Cleverson w Running Dead, jeszcze świeżej, bo debiutującej we wrześniu produkcji, stworzonej z myślą o urządzeniach mobilnych Apple’a.

Jak sama nazwa wskazuje, Running Dead jest runnerem, w którym na każdym kroku spotykamy zombie. Runnerem, czyli grą, w której naszym celem jest jak najszybciej biec przed siebie, eliminując lub unikając licznych przeszkód (czytaj zombie) blokujących nam drogę. Wyjątkowość Running Dead na tle innych produkcji tego typu polega na tym, że nieumarli przeciwnicy czają się zarówno przed, jak i za nami. To znakomite rozwiązanie, znacznie zwiększające dynamikę rozgrywki.

Jeszcze lepszym pomysłem twórców jest zachowanie ciągłości biegu. Gra nie została sztucznie podzielona na osobne plansze. Brak ekranów ładowania, zastąpionych półprzeźroczystym napisem, informującym nas o przejściu do kolejnego etapu pozwala zachować płynność zabawy, dzięki czemu wysokie tempo i presja, którą cały czas odczuwamy nie maleją.

Running Dead nie byłaby grą akcji, gdyby nie pokaźny arsenał dostępnych w grze broni, służących do eliminacji niemilców. Karabiny maszynowe, Uzi, pistolety, bomby, granaty, wyrzutnie rakiet i czego tylko dusza zapragnie zdecydowanie ułatwiają przebijanie się przez opanowane przez zombie miasto. Warto dodać, że każdy z rodzajów broni posiada limitowaną ilość amunicji, której jest na tyle mało, że nie możemy sobie pozwolić na strzelanie całymi seriami gdzie popadnie. Do zakupu broni i amunicji służą monety zbierane po drodze i wypadające z (tym razem naprawdę) martwych zombie. Co ciekawe, droga, jaką pokonujemy podczas biegu, jest za każdym razem generowana na bieżąco, dlatego Running Dead praktycznie się nie nudzi: przy każdym uruchomieniu czekają na nas nowe wyzwania!

Na uwagę zasługuje również znakomita oprawa audiowizualna. Bardzo dobrze wykonana, trójwymiarowa grafika oraz podkręcająca atmosferę, ostra muzyka sprawiają, że naprawdę ma się ochotę eliminować kolejne hordy bezmózgich potworów.

Running Dead nigdy się nie kończy i prędzej czy później z pewnością padniemy pod naporem zombie. Dwa tryby rozgrywki (normalny bieg oraz Hard Mode dla wymagających graczy) i aż cztery rodzaje sterowania do wyboru dopełniają jednak obrazu jednej z najlepszych produkcji z zombie dostępnych w App Store, szczególnie, że można pobrać ją za darmo. Gorąco polecam!

[inpl:gamerank rank="5.5"]

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama