Pridefest - gra mobilna dla gejów i lesbijek

A za wszystkim stoi… Atari, legenda wirtualnej rozrywki.

Pridefest będzie grą dedykowaną środowisku LGBT. Pozwoli nam ona zaprojektować własną paradę równości i utrzymanie zadowolenia mieszkańców miasta z tego, jak ona przebiega. Ma być kolorowo – będziemy mogli budować atrakcje, rozrzucać dekoracje, zatrudniać maskotki i tak dalej. Wszystkie budynki w mieście będzie można wypełnić różnorodnymi przedmiotami współgrającymi z duchem tolerancji. Ponadto, więcej przedmiotów i bonusów zdobędziemy rozwiązując zagadki i wykonując różnego rodzaju misje.

Reklama

Stworzymy też swoją postać. Do wyboru będziemy mieli różne budowy ciała, ubrania oraz akcesoria. Odwiedzimy również miasta stworzone przez naszych znajomych. A kiedy nasza parada będzie już gotowa, wyruszy – ciekawe, czy w grze pojawią się też środowiska prawicowe i trzeba będzie na przykład gestami unikać latających butelek.

Ale żarty na bok, bo i twórcy zdają się traktować sprawę bardzo poważnie. Atari – bo o tej firmie mowa – odwiedziło nawet GaymerX, imprezę LGBT, aby promować swoją grę. Trudno stwierdzić, na ile to próba zbicia dużej gotówki na zaangażowanej w te sprawy niszy, a na ile zaangażowanie ze strony samych autorów gry.

No i pojawia się poważne zastrzeżenie: czy tworzenie gry dla środowiska LGBT nie przypomina trochę zamykania dzieci niepełnosprawnych w klasach dla niepełnosprawnych, odcinając je od społeczeństwa? Nie twierdzę, że w grach mainstreamowych powinny pojawiać się osoby otwarcie homoseksualne, czy o jakiejkolwiek konkretnej seksualności, kiedy preferencje te nie mają żadnego znaczenia dla fabuły. Zastanawiam się tylko, czy aby na pewno tędy droga.

Nad grą pracuje On5, studio odpowiedzialne za Rollercoaster Tycoon 4. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy