Niedługo premiera prześlicznej bijatyki: Cool Clash

Niezależne studio Foxy Robot pracuje nad Cool Clash od ponad czterech lat. Efekt jest piorunujący, a przynajmniej od strony graficznej: naprawdę rzadko spotyka się tak zgrabnie wykonane animacje.

Reklama

Prace nad Cool Clash twórcy rozpoczęli w 2009 roku, inspirując się przyjemną rozgrywką z Soulcalibur i przepięknymi animacjami ze Street Fighter III: 3rd Strike. Od samego początku miała to być porządnie wykonana i rozbudowana bijatyka, dedykowana urządzeniom dotykowym - a takich, nawet po czterech latach, wciąż na mobilkach brakuje.

Najwięcej czasu zajęło twórcom przygotowanie oprawy graficznej i pracę w nią włożoną widać już na pierwszy rzut oka. Wszystkie postacie i tła rysowane są ręcznie i wyglądają niesamowicie - bez animacji szkieletowych i innych "nowoczesnych" technik ułatwiających pracę grafikom, wizualnie Cool Clash przywodzi na myśl lata 90' i animacje rysowane klatka po klatce. Gra zawiera tysiące takich klatek, przygotowanych z osobna dla każdej postaci, dla każdej wykonywanej czynności i tak dalej.

Cztery lata trwało też zaprojektowanie sterowania, z którego pomocą dynamiczna walka ma być wygodna nawet na ekranach dotykowych. Zrezygnowano z konsolowego, d-padowego skoku, który na ekranach dotykowych sprawiał, że większość graczy potrafiła podskakiwać jedynie do góry. Zastąpiono go nowym polem na ekranie, umożliwiającym szybkie odskakiwanie w dowolnym kierunku w zależności od tego, którą jego część przyciśniemy.

Samo oklepywanie wrogów - czyli to, co w bijatykach najważniejsze - też przebiegać będzie w ciekawy sposób. Przejechanie prawym kciukiem w kierunku prawego górnego rogu ekranu odpowiadać będzie za silny cios, prawego dolnego - cios lekki. Kierunek lewy-górny sprawi, że nasz zawodnik chwyci i przerzuci przeciwnika, a lewy-dolny używać będziemy jako blok. Gdyby tego było mało, przy szybkim pukaniu ekranu postać zadawać będzie szybkie ciosy.

Zapowiada się ciekawie, bardzo ciekawie. Ze świecą szukać gier mobilnych, do których przyłożono tyle pracy; laury należą się też za próby przebicia pewnych barier i usprawnienia kalkowanego od lat modelu sterowania. Premiera Cool Clash zapowiadana jest na "w ciągu kilku-kilkunastu dni" na platformie iOS.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy