iPhone 5 sprzedaje się jak ciepłe bułeczki

Po prezentacji iPhone'a 5 w sieci pełno było kpin i żartów z najnowszego urządzenia Apple'a. Co z tego, skoro sprzedaje się ono jeszcze lepiej niż poprzednia wersja?

Apple ogłosiło, że w ciągu pierwszych 24 godzin od rozpoczęcia przedsprzedaży iPhone 5 sprzedał się w liczbie dwóch milionów egzemplarzy.

To ponad dwa razy lepszy wynik niż ten, który uzyskał iPhone 4S w ubiegłym roku. W związku z tak ogromnym popytem na nowego iPhone'a Apple będzie miało problem z dostarczeniem dostatecznej liczby smartfonów do sklepów. Ci, którzy zamówili iPhone'a 5 w przedsprzedaży, otrzymają swoje egzemplarze w dniu premiery, czyli 21 września (a przynajmniej większość z nich). Pozostali będą musieli poczekać aż do października.

Reklama

iPhone 5 na pierwszy rzut oka wygląda jak wydłużona "czwórka". Jego wyświetlacz mierzy 4 cale i pracuje w rozdzielczości 640x1136 pikseli. To pozwala na wyświetlenie na ekranie sześciu wierszy ikon (do tej pory wyświetlane było pięć). Smartfon będzie nosił w sobie procesor o częstotliwości 1 GHz, 1 GB pamięci RAM, dwukrotnie szybszy niż wcześniejszy układ graficzny oraz kamerę o rozdzielczości 8 megapikseli, potrafiącą nagrywać filmy w rozdzielczości Full HD. Urządzenie będzie działać w oparciu o system operacyjny iOS w wersji 6.0.Za iPhone'a 5 w Stanach Zjednoczonych trzeba będzie zapłacić - przy umowie abonamentowej - od 199 do 399 dolarów, w zależności od pojemności. Najmniejsza to 16 GB, a największa - 64 GB.

Polska premiera iPhone'a 5 została wyznaczona na 28 września. Na zakup smartfona na samym początku sprzedaży będą sobie mogli pozwolić jedynie nieco majętniejsi Polacy. Spekuluje się, że przy umowie abonamentowej za najmniejszą wersję smartfona trzeba będzie zapłacić około 2400 zł, a za najpojemniejszą - nawet do 4000 zł.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy