Blosics

Prostych i tanich (a nawet darmowych) gier w App Store i Google Play można znaleźć tysiące. Jak tu spośród nich wybrać te najlepsze? Te, przy których można spędzać całe wieczory? Takie jak... Blosics?

Nie jest to wcale takie łatwe zadanie. Na szczęście macie www.gry-na-fony.pl i nasze recenzje (ach, ta wrodzona skromność). Na co dzień staramy się przybliżać wam najlepsze (jak również wskazywać najgorsze) gry na iOS-a, Androida i Windows Phone'a. Tym razem mamy do polecenia tytuł, przy którym spędzicie co najmniej kilka bitych godzin. To Blosics - przesympatyczna zabawa w zbijanie klocków.

Reklama

Rozgrywka w Blosics przypomina kultowe Angry Birds, tyle że strzelamy tu nie ptakami, a kulkami, natomiast zamiast świń występują w niej różne obiekty złożone z klocków. To, co jeszcze odróżnia tę grę od produkcji Rovio, to to, że owymi kulkami możemy rzucać z wielu różnych miejsc, a nie z jednego, wskazanego przez twórców. Z jednej strony daje to pole do popisu, a z drugiej - utrudnia zabawę, bo rzuty trudniej się odtwarza, a do tego trudniej jest znaleźć idealne rozwiązanie, które pozwoli nam w jak najprostszy sposób rozbić klockową konstrukcję.

Z czasem zabawa zaczyna się zmieniać. Pierwsze etapy są proste do przewidzenia, mamy na nich do czynienia z normalnie funkcjonującą grawitacją. Natomiast później pojawiają się poziomy podwodne albo kosmiczne, gdzie musimy się mierzyć z prądami morskimi czy lewitacją. Poza tym różne bywa podłoże, na którym ułożone są klocki, różne bywają także same typy klocków, jak również elementy, z których złożone są plansze. Każdą planszę musimy więc rozpracować z osobna, nie mamy co odwoływać się do schematów.

Co czyni grę jeszcze ciekawszą, za niszczenie klocków zdobywamy punkty, ale każdy rzut kosztuje nas określoną liczbę oczek. Najlepiej zbijać klocki największe i najcięższe. Poza tym trzeba zdecydować się na odpowiedni typ kulki/kulek - są tu modele cięższe, lżejsze, pojedyncze, potrójne etc.

Zabawa w zbijanie klocków jest świetna i nie nudzi się nawet po paru godzinach. Plansz jest całe mnóstwo, a ich charakter ciągle się zmienia, nie pozwalając nawet na chwilę znużenia. Cena? Niecały dolar.

Na koniec sympatyczny akcent - Blosics zostało "spolszczone". To miłe, pomimo że gra jest prosta i nie było w niej specjalnie co tłumaczyć.

[inpl:gamerank rank="5"]

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy