Apple potwierdza - będzie nowy iPad

iPad Pro ma być największym tabletem w historii firmy.

Przed wczorajszą konferencją Apple’a krążyło wiele plotek sugerujących, że firma zamierza zaprezentować w San Francisco nowego iPada. I rzeczywiście – koncern oficjalnie pokazał nowy model swojego sztandarowego tabletu, który będzie największym tego typu urządzeniem w historii spółki.

iPad Pro – bo tak ma się zwać – wyposażony zostanie w ekran o przekątnej 12,9 cala i rozdzielczości 2732 x 2048, dzięki czemu będzie mógł pomieścić 5,6 miliona pikseli. Sercem sprzętu będzie trzecia generacja sztandarowego układu firmy z nadgryzionym jabłkiem w logo – 64-bitowy chip A9X. Apple zapewnia, że zaszyte w nim karta graficzna i procesor są odpowiednio dwukrotnie i o 1,8 razy szybsze niż te, które są częścią A8X (napędzającego iPada Air 2). Znaczący wzrost wydajności nie wpłynie jednak na żywotność baterii – firma obiecuje, że ma wystarczyć ma na 10 godzin użytkowania.

Reklama

Tablet posiadać ma zmodyfikowany system audio oparty na czterech wbudowanych w sprzęt głośnikach - balans generowanego przez nich dźwięku ma zależeć od położenia iPada Pro. Samo urządzenie ma ważyć 712 gramów, podczas gdy jego obudowa będzie miała grubość 6,9 milimetra (nieco więcej więc niż poprzedni model iPada).

Apple przygotowało także dwa dodatkowe akcesoria dla swojego najnowszego sprzętu. Pierwszym jest dołączana do tabletu klawiatura, która zamienia sprzęt w laptopa. Całość przypomina nieco konkurencyjne Microsoft Surface, nie da się jednak ukryć, że pisanie z wykorzystaniem tradycyjnych klawiszy będzie jest dużo wygodniejsze niż za pomocą dotyku. Klawiatura sprzedawana będzie osobno, niestety nie będzie tania (jak zresztą wszystkie produkty firmy z nadgryzionym jabłkiem w logo) – kosztować ma aż 169 dolarów (około 636 zł).

Drugi gadżet jest dużo bardziej kontrowersyjny. Kilka lat temu świętej pamięci Steve Jobs na jednej z konferencji krytycznie wypowiedział się o rysikach, stwierdzając, że są głupie i nikt ich nie chce używać. Widząc wczorajszą prezentację, założyciel Apple’a zapewne przewracał się w grobie – kolejnym zapowiedzianym akcesorium do iPada Pro jest bowiem właśnie… rysik: Apple Pencil.

Umożliwi on oczywiście pisanie na ekranie tabletu, a także rysowanie. Jego możliwości pokazano na kilku przykładowych programach. Jednym z nich była mobilna wersja pakietu biurowego Office, zaś demonstrację prowadził Kirk Koenigsbauer… z Microsoftu. Oczywiście w przypadku, gdy bateria stylusa się wyczerpie, można go podładować podłączając do iPada Pro. Apple Pencil – podobnie jak klawiatura – także będzie sprzedawane osobno. I nie będzie tanie, bo trzeba będzie na niego wydać 99 dolarów (około 373 zł).

iPad Pro ma zadebiutować w listopadzie tego roku, aczkolwiek konkretna data premiery nie jest znana. W tym samym czasie pojawią się również wspomniane wyżej akcesoria, a więc klawiatura i rysik. Sam tablet dostępny będzie w dwóch modelach różniących się od siebie pojemnością pamięci – 32 i 128 GB. Kosztować będą one odpowiednio 799 dolarów (ok 3 tysięcy zł) i 949 dolarów (3573 zł). Ponadto w sprzedaży znajdzie się jeszcze edycja ze 128 GB pamięci i modułem LTE, którą nabyć będzie można za 1079 dolarów (4063 zł). Oczywiście tablet będzie można kupić w jednej z trzech wersji kolorystycznych – srebrnym, złotym i kosmicznej szarości.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama