25 amerykańskich deweloperów gier zgarnia 50% przychodów ze sprzedaży aplikacji!

Jeśli zastanawialiście się kiedyś, czy gry są najchętniej pobieranymi aplikacjami na urządzeniach przenośnych, to... już nie musicie się nad tym zastanawiać.

Dziś nie mamy wątpliwości - przepaść pomiędzy sprzedażą gier i innych aplikacji jest ogromna! Tak przynajmniej wynika z raportu niezależnej agencji analitycznej Canalys, która wykazała, że od 1 do 20 listopada, aż 50% przychodów na amrykańskim rynku mobile wygenerowały aplikacje pochodzące ze stajni zaledwie 25 deweloperów, z których tylko jedna firma nie produkuje gier! Dane dotyczą sprzedaży aplikacji w sklepach App Store i Google Play w Stanach Zjednoczonych.

Reklama

W ciągu zaledwie 20 dni do kieszeni wspomnianych firm trafiło ponad 60 milionów dolarów. Lista szczęśliwców obejmuje większość największych wydawców i producentów gier mobilnych, a wśród nich Zyngę, Electronic Arts, Disneya, Kabam, Rovio, Glu i Gameloft. Jedyną firmą na liście 25 najbogatszych, która nie tworzy gier, okazało się być Radio Pandora.

"Sekret tkwi w różnorodności" - powiedział Chris Jones, wiceprezes Canalys i jeden z głównych analityków firmy.

"Na przykład Zynga mogła się pochwalić aż 15 tytułami na liście 300 najlepiej sprzedających się gier w App Store każdego dnia i dziewięcioma tytułami na analogicznej liście w Google Play. Rovio, nawet mimo tego, że skupia się praktycznie wyłącznie na jednej marce, posiada w portfolio kilka odsłon Angry Birds, a wszystkie cieszą się ogromnym zainteresowaniem" - dodał Jones.

"Zbliżają się Święta, a wraz z nimi czas przecen i promocji. Możemy być pewni, że branżowi giganci będą bardzo aktywni w tym czasie, co z pewnością spowoduje znaczny wzrost przychodów wspomnianych firm" - zakończył Jones.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy